EDW
  HomeO nasZ działalności kapelanówSłowo BożeEtyka wojskowaArchiwumKontakt
     
  2007-04-12 Nabożeństwo w intencji żołnierzy wojsk inżynieryjnych  
 
 
 
 
  Warszawa Kaplica w siedzibie EDW



Nabożeństwo Słowa Bożego

w intencji i z okazji

Dnia Sapera


Powitanie

J eśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe (2 Kor 5,17)

 

Drodzy Goście!

 

Tym radosnym hasłem biblijnym z II listu św. Pawła do Koryntian serdecznie witam wszystkich przedstawicieli Wojsk Inżynieryjnych, którzy przyjęli zaproszenie duszpasterstwa do wspólnej modlitwy i do krótkiego nabożeństwa Słowa Bożego w intencji i z okazji Dnia Sapera.

 

Zanim po raz 61. obchodzony będzie oficjalnie i uroczyście w Polsce Dzień Sapera, spotykamy się tutaj, w Kaplicy Ewangelickiej Żołnierza Polskiego im. ks. sen. płk. Ryszarda Paszko – pierwszego zwierzchnika Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego i jednej z pierwszych ofiar Zbrodni Katyńskiej - aby wszystkich dowódców i żołnierzy Wojsk Inżynieryjnych, wszystkich członków Stowarzyszenia Saperów Polskich, waszych bliskich i współpracowników, powierzyć Bożej łaskawej opiece.

 

Witam serdecznie szefa Inżynierii Wojskowej, pana gen. bryg. Janusza Lalkę, wszystkich panów oficerów, podoficerów i żołnierzy w służbie czynnej, w rezerwie i w stanie spoczynku. Wszystkim życzę błogosławionego nabożeństwa.


Kazanie

I Jan 5,1-4

 

Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem,

narodził się z Boga

i każdy, kto miłuje Tego, który dał życie,

miłuje też tego, który życie od Niego otrzymał.

Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże,

gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania.

Miłość względem Boga polega bowiem

na przestrzeganiu Jego przykazań –

a przykazania Jego nie są ciężkie.

To wszystko, co zostało z Boga zrodzone,

zwycięża świat.

A tym zwycięstwem, które zwyciężyło świat,

jest nasza wiara.


I.


Drodzy Bracia Saperzy w służbie czynnej i w rezerwie!

Obecni i byli Szefowie, Dowódcy, Oficerowie,

Podoficerowie i Żołnierze Wojsk Inżynieryjnych!


Gdy w zgromadzeniu ludzi wojskowych padają słowa, mówiące o zwyciężaniu i o zwycięstwie, szukamy w myślach swoistych dla życia i trudu żołnierzy skojarzeń. Próbujemy słyszane słowa dopasować do naszego wojskowego języka, w którym zwyciężaniu i zwycięstwom przypisane jest szczególne znaczenie. W służbie żołnierzy Wojsk Inżynieryjnych o zwycięstwach można w sposób uzasadniony mówić nie tylko w kontekście działań wojennych, nie tylko w spojrzeniu na długą i chlubną historię polskich saperów. Zwycięstw potrzebują ci spośród was, którzy także dzisiaj działają w swojej saperskiej i szerzej inżynierskiej wojskowej profesji na Bałkanach, w Iraku i w Afganistanie. Zwyciężają z niebezpieczną materią i ze śladami wojennej przeszłości także ci spośród was, którzy niemalże codziennie wciąż jeszcze neutralizują wykrywane w kraju ładunki - pozostałości wojny, a także ci, którzy usuwają skutki kataklizmów i klęsk żywiołowych, służąc bezpośrednią pomocą ludziom w sytuacjach zagrożenia ich życia i zdrowia.

Jako saperzy wiecie, jaka jest cena zwycięstwa i jaka jest cena porażki w waszym żołnierskim rzemiośle. Wiecie, ile wiedzy, wyobraźni i doświadczenia potrzeba, aby do odniesionych już zwycięstw dodawać nowe zwycięstwa. Bo choć ogólnie w życiu wiele można skorygować, zmienić i naprawić, uczyć się na błędach cudzych i swoich, w waszej profesji są obszary, w których mylić się nie można. Liczy się każde kolejne zwycięstwo i tylko zwycięstwo!


II.


Drodzy!

Aby jednak całe życie było zwycięstwem, nie wystarczą wąskie specjalizacje i małe, oderwane od siebie zwycięstwa. Trzeba całościowego, kompleksowego i ciągłego zwyciężania. Trzeba zwycięstw, które obejmą i przenikną całą sferę naszych aktywności, wszystkich naszych międzyludzkich relacji, naszego duchowego życia w całej jego złożoności. Do takiego spojrzenia na siebie, na świat, na ludzi, na to, jak żyjemy i czym żyjemy, zachęca nas dzisiaj św. Jan w swoim pierwszym liście, w słowach z początku 5. rozdziału, które przed chwilą przeczytałem.

Mówi do nas jako do narodzonych z Boga, narodzonych przez wiarę, bo … każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, narodził się z Boga. W tej wierze nie ma wąskich specjalności, typu: liczy się tylko Bóg, albo tylko człowiek, albo tylko życie wieczne, albo tylko życie doczesne, tylko rodzina, albo tylko praca. A zatem nie o małe, wąskie, oderwane od siebie zwycięstwa w niej chodzi. Kilka dni temu staliśmy znowu jak co roku wobec samego źródła zwycięstwa wiary – wobec prawdy o zmartwychwstaniu Syna Bożego, Jezusa Chrystusa. Kto uwierzył w Jego zwycięstwo, sam staje po stronie prawdziwych zwycięzców, którzy poznali prawdę, którzy przyjęli prawdę, którzy żyją w prawdzie. A ona nierozerwalnie – jak mówi nam dziś św. Jan – obejmuje i Ojca i Syna i nasz stosunek do drugiego człowieka. Czy do każdego? Tak, do każdego, dla którego umarł i dla którego zmartwychwstał Jezus Chrystus! Kogo chcielibyśmy tu wykluczać? … każdy, kto miłuje Tego, który dał życie, miłuje też tego, który życie od Niego otrzymał.

Gdy z narażeniem własnego życia rozminowujesz drogę lub pole, czynisz to tylko dla dobrych i wierzących? Gdy budujesz most, stawiasz go tylko dla pobożnych i uczciwych? Albo gdy ratujesz zagrożone życie ludzi w potrzebie, pytasz najpierw kogoś z nich o świadectwo moralności? Chrystus, który za grzechy wszystkich umarł i wszystkim ku nadziei zmartwychwstał, powołał i ciebie i mnie do wiary w Jego zwycięstwo, do ufności Bogu Ojcu i do miłości, jaką winniśmy sobie wzajemnie oraz innym ludziom okazywać także poprzez wykonywanie naszych ziemskich obowiązków i powołań. Gdy staramy się tak postępować i gdy udaje się nam tak żyć, tak działać, zarówno w warunkach pokoju, codziennej służby i szkolenia, jak i w warunkach nadzwyczajnych, jak w wojskowych misjach zagranicznych lub podczas zwalczania skutków kataklizmów – wtedy mamy udział w tym wielkim, wszystko obejmującym zwycięstwie Chrystusa, w zwycięstwie miłości nad nienawiścią, zaangażowania nad obojętnością, przebaczania nad grzechem, życia nad śmiercią. W każdy z tych aspektów może się wpisywać nie tylko wasze życie duchowe, osobiste i rodzinne, lecz także w niemniejszym stopniu wasza saperska służba.


III.


Drodzy!

Aby w wierze i w działaniu, w deklaracjach i w praktyce pozostawać spójnym i odnosić w życiu kolejne prawdziwe zwycięstwa, potrzeba nam miary, przewodnika i wyznaczonych ram tego, co dobre i co właściwe w Bożych oczach. Mamy to wszystko - w Bożych przykazaniach. Św. Jan pisze w rozważanych słowach I listu: Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania. Miłość względem Boga polega bowiem na przestrzeganiu Jego przykazań – a przykazania Jego nie są ciężkie.

Chociaż dla naszego życia doczesnego i oczekiwanej wiecznej przyszłości Bóg jest daleko ważniejszy niż każdy, nawet ten najbliższy nam człowiek, tylko w trzech przykazaniach Bóg zabezpieczył swoje prawa wobec nas, pozostałe siedem poświęcił naszym relacjom z innymi ludźmi. To sam Bóg postawił przed nami drugiego człowieka tak wysoko: jako zadanie, jako wyzwanie, jako miarę i probierz prawdziwości wszelkich naszych deklaracji wiary.

Ci z was, którzy mają za sobą służbę na Bałkanach, w Iraku, w Afganistanie, może także w innych zapalnych miejscach świata, mieli tam do czynienia nie tylko z niebezpiecznymi materialnymi śladami ludzkiej zdolności do destrukcji. Natknęli się tam także, a może przed wszystkim, na ślady działania ducha ludzkiego, ducha pozbawionego szacunku dla drugiego życia, szacunku dla ludzkich uczuć i więzi, szacunku dla ludzkiego prawa do bezpiecznego życia i posiadania, w które bije każde pożądanie. Skutki? Niezapomniane dla każdego, kto je zobaczył i przeżył, kto zobaczył potłuczoną tablicę, nie kamienną, lecz potłuczoną w ludzkich sercach i sumieniach tablicę z „nie zabijaj”, „nie cudzołóż”, „nie kradnij”, „nie pożądaj”.


IV.


Ale od rozważań o zwycięstwach rozpoczęliśmy i do zwycięstw na koniec powróćmy. Nie tylko dlatego, że saperskie święto przed nami. Nie tylko dlatego, że Wielkanoc dopiero co za nami. Kierując najlepsze życzenia do obecnych tu przedstawicieli Wojsk Inżynieryjnych, sięgam na koniec do ostatnich słów rozważanego fragmentu I listu św. Jana. A czynię to z całą świadomością tego, jak ciężka była wtedy dla apostoła i dla jego zborów sytuacja zewnętrzna w otaczającym ich świecie. A jednak… i pomimo… i wbrew Jan wyznaje:


To wszystko, co zostało z Boga zrodzone,

zwycięża świat.

A tym zwycięstwem, które zwyciężyło świat,

jest nasza wiara.


Niech tego wszechogarniającego i wszystkich innych pomniejszych zwycięstw nie zabraknie nigdy w waszym życiu i w waszej służbie.

Szczęść Boże z okazji nadchodzącego Dnia Sapera!


Amen.


Relacja

powrót
 
 
 
 

 
  Home | O nas | Z działalności | Słowo Boże | Etyka wojskowa | Archiwum | Kontakt  
  © EDW; wszelkie prawa zastrzeżone; projekt i wykonanie Wydawnictwo Warto