EDW
  HomeO nasZ działalności kapelanówSłowo BożeEtyka wojskowaArchiwumKontakt
     
  2008-05-09 Kazanie z okazji Święta Straży Granicznej  
 
 
 
 
  Ustroń Kościół ewangelicki

Kazanie Ewangelickiego Biskupa Wojskowego
Mk 3,31- 35

31. Wtedy przyszli matka i bracia jego, a stojąc przed domem, posłali po niego i kazali go zawołać. 32. A wokół niego siedział lud. I powiedzieli mu: Oto ma­t­ka twoja i bracia twoi, i siostry twoje są przed domem i poszukują cię. 33. I odpowiadając, rzekł im: Któż jest matką moją i braćmi? 34. I powiódł oczyma po tych, którzy wokół niego siedzieli, i rzekł: Oto matka moja i bracia moi. 35. Ktokolwiek czyni wolę Bożą, ten jest moim bratem i siostrą, i matką.
 
 
 
Drodzy Funkcjonariusze Straży Granicznej z rodzinami!
Szanowni Goście naszego nabożeństwa w intencji funkcjonariuszy i pracowników tej formacji!
Drodzy Chórzyści i Parafianie Parafii ewangelickiej w Ustroniu!
 
I.
 
Tegoroczny czas naszego świętowania i modlitwy, którą pragniemy w Ewangelickim Duszpasterstwie Wojskowym objąć Straż Graniczną, niesie z sobą pewne przesłanie, od którego chciałbym rozpocząć. Spotykamy się dokładnie tydzień przed obchodami Święta Straży Granicznej i 17. rocznicy powstania tej służby w jej obecnym kształcie. Centralne uroczystości z tej okazji odbędą się w tym roku w Raciborzu, gdzie mieści się Komenda Śląskiego Oddziału SG. A oddział ten posiadał i posiada szczególne znaczenia dla naszej służby, będąc kolebką obecności Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego pośród was i do dzisiaj miejscem szczególnej troski naszego księdza dziekana.
 
Wspomnieć chciałbym także o dzisiejszej dacie. Dzień 9 maja jest obchodzony jako Dzień Europy. Tego dnia w 1950 roku francuski minister spraw zagranicznych Robert Schuman ogłosił deklarację, która dała początek zrastaniu się naszego kontynentu w jeden unijny organizm. Ten proces ukształtował relacje między państwami w zjednoczonej Europie i dzisiejsze znaczenie granic między nimi. Transformacje Straży Granicznej stały się istotną cząstką tego procesu przemian. Dziś już bardziej historycznie można nazywać was pogranicznikami, bo choć wasza służba nadal kojarzy się wielu ludziom głównie z kontrolą ruchu granicznego i obecnością na wewnętrznych przejściach granicznych, w istocie wasza odpowiedzialność rozszerzyła się na zadania i działania także w głębi kraju. Uwzględniając do tego waszą ścisłą współpracę z paralelnymi służbami w innych państwach Europy, chronicie w określony dla waszej formacji sposób cały obszar Unii Europejskiej oraz stoicie na straży dobrych sąsiedzkich relacji z naszymi wschodnimi sąsiadami, którzy do Unii nie należą.
 
W kontekście waszej służby i waszego święta bez przesady można powiedzieć, że to proces zbliżania się i integracji w rodzinie europejskich narodów ukształtował dzisiejszy profil Straży Granicznej. Służąc własnemu krajowi i narodowi, służycie rodzinie narodów unijnych, rodzinie narodów Europy, które chcą żyć w otwartej przestrzeni wzajemnego zaufania, wolności, bezpieczeństwa i pokoju.
 
II.
 
Drodzy!
 
Ten okolicznościowy wstęp prowadzi oczywiście ku tematowi rodziny w dosłownym i w dalszym znaczeniu, wokół którego zbudowany jest przeczytany fragment Ewangelii św. Marka. Nosi on tytuł: Prawdziwa rodzina Jezusa.
 
O znaczeniu posiadania rodziny nie trzeba przekonywać ani tych, którzy mają najlepsze doświadczenia w tym względzie, ani tych, którym czy to dzieciństwo, czy dorosłe życie rodzinnie nie ułożyło się według ich pragnień i oczekiwań. Temat rodziny jest bliski każdemu, kto służy w formacjach mundurowych. Związana z tą służbą dyspozycyjność, a także częste zmiany miejsca służby – to wszystko stanowi wyzwanie i trudność dla rodzinnego życia.
 
Nasz tekst kazalny od tego podstawowego doświadczenia posiadania rodziny wychodzi, aby przekazać przesłanie Jezusa o rodzinie w innym znaczeniu - nie o rodzinie narodów, o której mówiłem na wstępie, lecz o rodzinie jako o wspólnocie wiary i ducha.
 
Matka i rodzeństwo Jezusa, słysząc o Jego nauczaniu, słysząc o kontrowersjach, jakie wśród ludzi wywołuje działalność syna i brata, przychodzą, aby nakłonić Go do powrotu do domu, do zajęcia cieśli, do normalnego życia według utartych reguł i tradycji. Z powodu tłumów nie mogą jednak dostać się do domu, w którym Jezus przebywa i naucza zebranych, dlatego proszą o przekazanie wiadomości, że chcą się z Nim widzieć. Do spotkania jednak nie dochodzi, bo Jezus na tę wiadomość o matce i braciach, czekających na zewnątrz, powiada do zebranych i wsłuchanych w Jego słowa: Kto jest moją matką i moimi braćmi? (…) Oto moja matka i moi bracia. Kto bowiem czyni wolę Boga, ten jest moim bratem i siostrą, i matką.
 
Wiemy z Ewangelii, że to odrzucenie własnej rodziny nie miało ostatecznego charakteru. Nasz Pan kochał swoich bliskich. Jeszcze na krzyżu zatroszczył się o ziemską przyszłość swojej matki. Matka Pana i jego bracia znaleźli później miejsce w pierwszym chrześcijańskim zborze, otoczeni czcią i miłością apostołów oraz powiększającego się grona uczniów. Ale w tym momencie, o którym pisze ewangelista Marek (podobnie zresztą Mateusz i Łukasz), nasz Pan, Jezus Chrystus, wskazuje na wartość innej rodziny, na wartość wspólnoty wiary i ducha, która jest mocniejsza niż więzy krwi.
 
Nie jest to wspólnota zewnętrznych oznak i przynależności. W naszych polskich warunkach większość ludzi nie wybiera swej przynależności do Kościoła lub do wyznania, tak jak nie wybiera się rodziny, w której przychodzi się na świat i jak nie wybiera się narodu, któremu zostaje się przez urodzenie przypisany. Większość, mniej lub bardziej świadomie, pozostaje przy tym, w co wrastała od dzieciństwa. Większość nie zmienia kraju, w którym się wychowała. Większość nie zmienia swego pierwszego języka na inny. Większość pozostaje też przy wyznaniu i przy Kościele swoich rodziców, przekazując to jako wartość także swoim dzieciom.
 
Jezus mówi tu natomiast o czymś głębszym, o czymś duchowym, co prawdziwie łączy ludzi w jedną rodzinę Bożą: Kto (…) czyni wolę Boga, ten jest moim bratem i siostrą, i matką. Te słowa konstytuują przyszły Kościół powszechny. Są zapowiedzią Kościoła jako społeczności prawdziwych czcicieli Boga w imieniu Jezusa Chrystusa, społeczności wykonawców woli Bożej, której początek da dopiero dzień zesłania Ducha Świętego.
 
A więc Jezus zachęca: Czyńcie wolę Bożą! Uczcie się ode mnie, co jest wolą Bożą! Naśladujcie mnie w spełnianiu woli Bożej! A wtedy prawdziwie jesteście moją rodziną, wtedy prawdziwie jesteście rodziną Bożą, wtedy prawdziwie jesteście rodziną dla siebie nawzajem! To jest istotą tej rozważanej Ewangelii, tych słów Jezusa o jego prawdziwej rodzinie.
 
III.
 
Drodzy!
 
Żyjemy w różnych rodzinach. I te dosłowne są różne, i te rodziny w przenośni są różne. Wiara nie powierzchowna, nie tradycyjna jedynie, ale z głębi serca skoncentrowana na czynieniu woli Boga, może ludzi dzielić – nawet tych w gronie najbliższej rodziny. Nie można ukrywać, że także ta nasza europejska i unijna rodzina narodów, do której od czterech lat należymy, jest pod względem duchowym rodziną trudną. Kto ze swej wiary w Chrystusa czerpie przeświadczenie, że tylko szczere pytanie o wolę Boga i posłuszeństwo woli Bożej może dać i tej małej i tej wielkiej rodzinie trwałość oraz solidne podstawy na przyszłość, ten będzie w dzisiejszych czasach przeżywać niejedno rozczarowanie i niejeden smutek, patrząc na duchowe trendy w Europie.
 
Ale orężem i bronią chrześcijanina nie są wtedy butne, agresywne słowa, oskarżenia i sądy, bo te, jeśli czyjegoś serca nie uczynią jeszcze bardziej hardym, to je na pewno nie otworzą na działanie Ducha Bożego. Orężem i bronią chrześcijanina w jego duchowej walce o tę bliższą i dalszą rodzinę są modlitwa i służba.
 
Gdy więc w kontekście przeżywanego dzisiaj święta i intencji tego nabożeństwa mówimy o rodzinie funkcjonariuszy i pracowników Straży Granicznej, nie stoi za tym jakiś infantylizm, jakieś przymykanie oczu na pojawiające się w środowisku waszej służby problemy etyczne. Nie, stoi za tym przekonanie, że można nazywać was rodziną, traktować jak rodzinę i jako o rodzinę o was i z wami się modlić. Warto też, abyście sami swoją codzienność w Straży Granicznej postrzegali jako służbę rodzinie: rodzinie własnej, rodzinie własnego narodu i rodzinie połączonych w unii narodów Europy.
 
I jeszcze jedno na koniec, abyśmy nie wyszli stąd w przekonaniu, że nasze rozważania o rodzinie w kontekście przeczytanej Ewangelii ograniczamy do narodów Unii Europejskiej. W świetle wiary czynnej w pełnieniu woli Bożej, do której zachęca nas dzisiaj Jezus Chrystus, oczywiście nie można patrzeć na żadną wspólnotę i na żadną służbę wspólnocie w sposób ograniczający, w sposób wykluczający kogokolwiek. Chrystus w tych słowach o Jego prawdziwej rodzinie, wyprzedzając dzień zesłania Ducha Świętego, uczy nas, aby wszystkich, z którymi połączeni jesteśmy pragnieniem pełnienia woli Bożej, uważać za naszych braci i nasze siostry – niezależnie od tego, gdzie żyją, jakim językiem mówią, do jakiego kręgu kulturowego lub politycznego należą. Bo Polska, której służycie, ma swoje granice. Unia, do której należymy, ma swoje granice. Ale miłość Boża i powołanie Boże żadnych granic nie znają, włączając ludzi na całym świecie w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół.
 
IV.
 
Drodzy!
 
Dzielimy dzisiaj radość święta z rodziną pograniczników. Tę waszą rodzinę zawodową powierzamy w modlitwie łasce Bożej. Cieszymy się własnymi rodzinami i także o wasze rodziny funkcjonariuszy Straży Granicznej chcemy dzisiaj prosić. Bogu dziękujemy za rodzinę narodów Europy, do której należymy i z którą stanowimy obecnie najbardziej stabilną strukturę pokoju na świecie.
 
Ale bądźmy też w naszym codziennym wypełnianiu obowiązków mężów i ojców, żon i matek, funkcjonariuszy i funkcjonariuszek, we wszystkim, co czynimy, wykonawcami Bożej woli, bo jako tacy stanowimy jedną wielką rodziną Jezusa Chrystusa. Oby zawsze wsłuchaną w słowa i wpatrzoną w przykład swojego Pana! Bo przecież nasze powołanie zawodowe i nasze powołanie wieczne to nie dwie różne rzeczywistości, lecz dwie – oby zawsze spójne – strony tego samego, naszego jednego życia.
 
Amen.
powrót


 
 
 
 

 
  Home | O nas | Z działalności | Słowo Boże | Etyka wojskowa | Archiwum | Kontakt  
  © EDW; wszelkie prawa zastrzeżone; projekt i wykonanie Wydawnictwo Warto