EDW
  HomeO nasZ działalności kapelanówSłowo BożeEtyka wojskowaArchiwumKontakt
     
  2008-08-07 Ks. T. Wola Odsłonięcie tablic pamiątkowych  
 
 
 
 
  2008-08-07 Murowana Goślina

Ks. Tomasz Wola
 
PAMIĘĆ
 
Albowiem ja sam gotów byłem modlić się o to by być odłączony od Chrystusa za braci moich, krewnych moich według ciała, Izraelitów, do których należy synostwo i chwała i przymierza i nadanie zakonu i służba Boża i obietnice, do których należą ojcowie i z których pochodzi Chrystus według ciała; Ten jest ponad wszystkim Bóg błogosławiony na wieki. Amen.         
                               Rz 9, 3-5
 

Mądrość i łaska Boga są niewyobrażalne. A wszelkie nasze wywody na Jego temat zatrzymują się przed Jego niepoznawalnością. To On nas zgromadza podczas chwil miłości i pojednania, chwil, kiedy chcemy się skupić na tolerancji i równości. W takim miejscu i w takich okolicznościach wiarygodności nabiera każda religia; kiedy spotkamy się: Żydzi i chrześcijanie, aby rozmawiać, modlić się i pamiętając o przeszłości, budować przyszłość.

Historia naszego kraju łączy się z bohaterskimi czynami walk wyzwoleńczych o godność człowieka. Łączy nas także wspólne wspominanie Powstania Warszawskiego i Powstania w Getcie Warszawskim. Mamy także w pamięci momenty nietolerancji oraz braku poszanowania wartości i uczuć religijnych innych wyznań.

Często lubimy o tym zapominać, nie mówić i nie pisać. To ludzkie, by pamiętać to, co wspaniałe, a to, co wstydliwe, ubierać w maskę niebytu, nieważności. Stajemy się niczym aktorzy sztuki teatralnej, jak choćby w Szekspirowskim Makbecie, gdzie słyszymy niezapomniane słowa: Będąc niepewnymi, musimy nasz honor nurzać w strumieniach pochlebstwa, serca maskując licami, by ich nie poznano. Stając się aktorami w teatrze pozorantów. Często mamy do czynienia z grą pozorów, udawaną, sztuczną tolerancją na wielu płaszczyznach.

To, co dziś wspólnie przeżywamy, to nie pozór, to fakt, to nie sztuka, to życie. Właśnie jak żyć, uczą nie tylko dni chwały, uczą także błędy z dni hańby. Jak żyć dalej, by nie czynić owych błędów popełnionych kiedyś, zwłaszcza przez nas chrześcijan wobec starszych braci w wierze, nas chrześcijan wobec siebie, za które musielibyśmy się wstydzić przed następnymi pokoleniami. Droga do zdrowych relacji nie prowadzi przez zapomnienie, lecz przez wyznawanie win, skruchę i chęć poprawy. To fundament rozumienia spowiedzi przez chrześcijan: grzech, skrucha, wiara, wyznanie grzechu i chęć poprawy.

Gdy apostoł Piotr zawiódł swojego Pana, zaparł się go, skruszony wrócił i zapłakał. Król Dawid skruszony żałuje za grzech popełniony wobec Boga - zabójstwo Uriasza Chetejczyka. Tam też potrzebne było wyznanie błędu i poprawa. Wiele w naszym życiu musimy poprawiać. Wobec nas samych, wobec ludzi innych wyznań i religii. Tak często lubimy podkreślać to, co nas dzieli, zamiast pielęgnować to, co nas łączy, zapominając, czyje monoteistyczne korzenie nosi chrześcijańska wiara. Kim był Jezus według ciała? Kim byli Maria i Józef?
 
O tym nie zapominał nigdy Reformator chrześcijaństwa zachodniego, ks. dr Marcin Luter. Pisze w swym dziele z 1523 roku o tym, że Jezus Chrystus narodził się jako Żyd, takie słowa: Kiedy jesteśmy skłonni chełpić się z powodu naszej pozycji, powinniśmy pamiętać, że jesteśmy tylko nie-Żydami, podczas gdy Żydzi są w prostej linii spokrewnieni z Jezusem Chrystusem. Jesteśmy obcy i powinowaci; oni są krewnymi, kuzynami z krwi, kuzynami i braćmi naszego Pana. Dlatego, jeżeli ktoś ma się szczycić ciałem i krwią, to Żydzi są bliżsi Chrystusowi niż my.

Dzisiejszy dzień wspólnej modlitwy ekumenicznej jest dniem zwycięstwa. Zwycięstwa przede wszystkim Boga Jedynego, którego myśli i drogi są dla nas niepojęte. To On nas tu zgromadził. To On nie pozwala zapomnieć. To On w końcu czyni nas zwycięzcami poprzez miłość i pojednanie.

Tak wielu pragnęło skazać polskich Żydów i ewangelików na niebyt w naszej Ojczyźnie, uczynić nasze kościoły i synagogi przegranymi i zapomnianymi. Dzisiejsze chwile są zwycięstwem nad niepamięcią. Szlachetna idea tych uroczystości: „Wspólna przeszłość. Wspólna pamięć. Powrót do korzeni. Wartości które łączą przeszłość z teraźniejszością”, to dowód, iż myśli Jedynego nie są poznane. Gdyż to On otwiera serca wielu ludzi na miłość i pojednanie. On - Jedyny otwiera oczy, by przejrzeli; uszy, by wysłuchali; usta, by przepraszali, a pamięć, by nie zapomnieli.

Amen.
powrót


 
 
 
 

 
  Home | O nas | Z działalności | Słowo Boże | Etyka wojskowa | Archiwum | Kontakt  
  © EDW; wszelkie prawa zastrzeżone; projekt i wykonanie Wydawnictwo Warto