EDW
  HomeO nasZ działalności kapelanówSłowo BożeEtyka wojskowaArchiwumKontakt
     
  2007-11-06 Kazanie do żołnierzy w Iraku (1)  
 
 
 
 
  Al Kut Camp Echo

2007-11-06 Irak, Camp Delta w Al Kut (1)
Nabożeństwo wieczorne
 
Iracka wersja przesłania do żołnierzy na temat I Jan 5,1-4
Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem,
narodził się z Boga
i każdy, kto miłuje Tego, który dał życie,
miłuje też tego, który życie od Niego otrzymał.
Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże,
gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania.
Miłość względem Boga polega bowiem
na przestrzeganiu Jego przykazań –
a przykazania Jego nie są ciężkie.
To wszystko, co zostało z Boga zrodzone,
zwycięża świat.
A tym zwycięstwem, które zwyciężyło świat,
jest nasza wiara.
 

I.
 
Bracia i Siostry Żołnierze PKW w Iraku!
 
Gdy w zgromadzeniu żołnierzy tak daleko od kraju i w tak specyficznych warunkach padają słowa, mówiące o zwyciężaniu i o zwycięstwie, w naturalny sposób nasuwają się nam na myśl skojarzenia swoiste dla życia i trudu żołnierzy. W waszej trudnej i niebezpiecznej służbie w Iraku zwycięstwem jest każdy kolejny dzień, każdy kolejny tydzień, w których skutecznemu wypełnianiu zadań nie będzie towarzyszyło żadne nieszczęście. Zwycięstw potrzebujecie tu wszyscy. Ci, którzy służą w dowództwie, wypracowując adekwatne do sytuacji kolejne decyzje, i ci, którzy prowadzą bezpośrednie działania szkoleniowe, „CIMIC-owskie”, transportowe, patrolowe lub bojowe. Wiecie doskonale, jaka jest cena zwycięstwa i jaka może być cena porażki: każdego dnia, każdej nocy, w ramach realizacji każdego zadania. Wiecie, ile wiedzy, wyobraźni i doświadczenia potrzeba, aby do odniesionych już zwycięstw dodawać kolejne.
 
II.
 
Drodzy!
 
Aby jednak całe nasze życie było zwycięstwem, nie wystarczą wielkie lub małe kolejne zwycięstwa tylko w niektórych jego obszarach, na przykład w ramach tej irackiej misji, w ramach służby wojskowej lub w obszarze rodzinnych relacji. Do zwycięskiego życia potrzeba całościowego, kompleksowego i ciągłego zwyciężania. Trzeba zwycięstw, które obejmą i przenikną całą sferę naszych aktywności, wszystkich naszych międzyludzkich relacji, także naszego duchowego życia w całej jego złożoności.
 
Do takiego spojrzenia na siebie, na świat, na ludzi, na to, czym aktualnie żyjemy, zachęca nas św. Jan w swoim pierwszym liście, w słowach z początku 5. rozdziału, które przed chwilą przeczytałem. Natchniony autor mówi najpierw o samej podstawie, o samej istocie takiego całościowego życiowego zwyciężania: „… każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, narodził się z Boga.” W tej wierze zakotwiczone jest prawdziwe życiowe zwycięstwo i zwyciężanie. W tej wierze nie ma wąskich, oderwanych od reszty życia obszarów. W tej wierze nie można powiedzieć na przykład: Dla mnie liczy się tylko Bóg, albo tylko człowiek, albo tylko życie wieczne, albo tylko życie doczesne, albo tylko rodzina, albo tylko praca, albo tylko kariera. W wierze w Chrystusa nie chodzi o małe, wąskie, oderwane od siebie, oderwane od reszty, zwycięstwa. Kto uwierzył w zwycięstwo Chrystusa nad grzechem i śmiercią, sam stanął po stronie Jego zwycięstwa, po stronie prawdziwych życiowych zwycięzców, po stronie Bożej prawdy i miłości, po stronie zbawienia.
 
A stać po Bożej stronie, po stronie Bożego zwycięstwa nad grzechem, to stać po stronie Boga i u boku drugiego człowieka. Czy każdego? Tak, każdego. Bo dla każdego umarł i dla każdego zmartwychwstał Jezus Chrystus! Kogo mielibyśmy prawo z tego kręgu wykluczać? „… każdy, kto miłuje Tego, który dał życie, miłuje też tego, który życie od Niego otrzymał.”

Kto z narażeniem własnego życia przemierza bezdroża tego kraju, chroni jakiś obszar i zamieszkujących go ludzi przed walkami, śmiercią z rąk terrorystów i zniszczeniem, czy czyni to tylko dla dobrych i wierzących? Czy narażacie się tutaj jako żołnierze z dalekiej Polski tylko dla pobożnych, prawych i uczciwych? Gdy ratujecie zagrożone życie ludzkie, pytając najpierw ratowanych o ich świadectwo moralności?
 
Chrystus, który umarł za grzechy wszystkich i wszystkim ku nadziei zmartwychwstał, powołał i ciebie i mnie do wiary w Jego zwycięstwo, do ufności Bogu Ojcu i do miłości, jaką winniśmy sobie wzajemnie oraz innym ludziom okazywać. Także – to ważne - poprzez wykonywanie naszych ziemskich obowiązków i doczesnych powołań. Gdy staramy się tak postępować i gdy udaje się nam tak żyć, tak działać, zarówno w warunkach pokoju, jak i w warunkach wojennych, nadzwyczajnych, jak tutaj, w Iraku, wtedy mamy udział w tym wielkim, wszystko obejmującym zwycięstwie Chrystusa, w zwycięstwie miłości nad nienawiścią, zaangażowania nad obojętnością, przebaczania nad grzechem, życia nad śmiercią. W każdy z tych aspektów może się wpisywać nie tylko wasze życie duchowe, religijne, lecz także w niemniejszym stopniu wasza żołnierska służba.
 
III.
 
Drodzy!
 
Aby w wierze i w działaniu, w deklaracjach i w praktyce pozostawać spójnym i odnosić w życiu kolejne prawdziwe zwycięstwa, potrzeba nam miary, przewodnika i wyznaczonych ram tego, co dobre i co właściwe w Bożych oczach. Mamy to wszystko - w Bożych przykazaniach. Św. Jan pisze w rozważanych słowach I listu: „Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania. Miłość względem Boga polega bowiem na przestrzeganiu Jego przykazań – a przykazania Jego nie są ciężkie.”

Chociaż dla naszego życia doczesnego i oczekiwanej wiecznej przyszłości Bóg jest daleko ważniejszy niż każdy, nawet najbliższy nam i najbardziej przez nas kochany człowiek, tylko w trzech pierwszych przykazaniach Bóg zabezpieczył swoje prawa wobec nas. Pozostałe siedem poświęcił naszym relacjom z innymi ludźmi. To sam Bóg postawił przed nami drugiego człowieka tak wysoko: jako zadanie, jako wyzwanie, jako miarę i probierz prawdziwości, uczciwości i szczerości wszelkich naszych intencji, motywacji, zamiarów i działań.
 
Jak wielka może być w człowieku siła „anty-miłości”, o tym każdy po kilku miesiącach służby w tej misji wiele może powiedzieć. W doświadczeniach i wspomnieniach pozostanie każdemu pamięć skutków działań ludzi pozbawionych szacunku dla ludzkiego życia, szacunku dla ludzkich uczuć i więzi, szacunku dla ludzkiego prawa do bezpiecznego istnienia i posiadania, w które bije każde instrumentalne traktowanie drugiego człowieka. Skutki? Niezapomniane dla każdego, kto je zobaczył i przeżył, kto zobaczył potłuczoną tablicę: nie kamienną, lecz tablicę potłuczoną w ludzkich sercach i sumieniach, tablicę z „nie zabijaj”, „nie cudzołóż”, „nie kradnij”, „nie pożądaj”.
 
IV.
 
Drodzy!
 
Nas jednak powołuje Bóg w Chrystusie do duchowych zwycięstw. Przez Chrystusa zaprasza nas Bóg do udziału w zwycięstwie swego Syna nad grzechem, śmiercią, strachem i beznadziejnością. Wsłuchajmy się na koniec raz jeszcze w część rozważanego apostolskiego świadectwa. Miejmy przy tym świadomość, że świat, w którym żył św. Jan i pierwsi adresaci jego listu, był im z gruntu wrogi, z gruntu wrogi chrześcijaństwu. A mimo to zostały wtedy napisane i do dzisiaj dla nas zachowane te słowa:

„To wszystko, co zostało z Boga zrodzone,
zwycięża świat.
A tym zwycięstwem, które zwyciężyło świat,
jest nasza wiara.”
 
Niech Pan daje wam w obfitości udział w tym wszechogarniającym zwycięstwie wiary, a także niech wam nie szczędzi wszystkie innych pomniejszych zwycięstw, abyście mogli szczęśliwie dotrwać do końca swej misji na irackiej ziemi i abyście z Bożym błogosławieństwem bezpiecznie wrócili do kraju.
 
Amen.
 
powrót


 
 
 
 

 
  Home | O nas | Z działalności | Słowo Boże | Etyka wojskowa | Archiwum | Kontakt  
  © EDW; wszelkie prawa zastrzeżone; projekt i wykonanie Wydawnictwo Warto