EDW
  HomeO nasZ działalności kapelanówSłowo BożeEtyka wojskowaArchiwumKontakt
     
  2008-09-06 Kazanie na Święto Wojsk Lądowych i z okazji 63. rocznicy powstania ŚOW  
 
 
 
 
  2008-09-06 Wrocław, Ewangelicki Kościół Wojskowy

Mat. 13, 44-46
 
Podobne jest Królestwo Niebios do ukrytego w roli skarbu, który człowiek znalazł, ukrył, i uradowany odchodzi, i sprzedaje wszystko, co ma, i kupuje ową rolę.
Dalej podobne jest Królestwo Niebios do kupca, szukającego pięknych pereł,
który, gdy znalazł jedną perłę drogocenną, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją.


I.
 
Szanowni Przedstawiciele Wojsk Lądowych!
Panowie Generałowie w służbie czynnej i w stanie spoczynku!
Panie i Panowie Oficerowie, Podoficerowie, Podchorążowie, Żołnierze!
Drodzy Goście!
Drodzy Parafianie!
 
Dzisiejsze nabożeństwo Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego wpisuje się w tegoroczne obchody Święta Wojsk Lądowych i nawiązuje do wielkiego zwycięstwa wojsk polskich i koalicyjnych pod wodzą króla Jana III Sobieskiego pod Wiedniem w 1683 roku. Obchodzimy więc 325. rocznicę Wiktorii Wiedeńskiej, ale przede wszystkim obchodzimy święto naszych dzisiejszych wojsk w zielonych mundurach. Jednocześnie zbliżający się dzień 12 września jest obchodzony tutaj, we Wrocławiu, jako Święto Śląskiego Okręgu Wojskowego. Dawniej pozostawał on w podporządkowaniu Wojsk Lądowych, dzisiaj zaś z należącymi do niego wojskami i zapleczem logistycznym Śląski Okręg Wojskowy podlega pod Inspektorat Wsparcia w Bydgoszczy. Nie przeszkadza nam to jednak we wspólnym żołnierskim celebrowaniu wymienionych rocznic i świąt.
 

II.
 
Pamiętamy o przeszłości. Pamiętamy o przeogromnym znaczeniu Wiktorii Wiedeńskiej dla dalszych losów Europy. Ale koncentrujemy się na współczesnym nam wojsku, z którym Ewangelickie Duszpasterstwo Wojskowe dzieli radość sukcesów, gorycz porażek, trudności zmian i nadzieje związane ze skutkami pełnej profesjonalizacji armii. Zadaniem Kościoła nie jest jednak ani proponowanie, ani cenzurowanie, ani tym bardziej kontestowanie wdrażanych zmian. Zadaniem Kościoła jest natomiast w każdej sytuacji i w każdym środowisku, także tym naszym wojskowym, wskazywać na Tego, który chce mieć udział w pełni naszego życia, ze wszystkimi jego radościami i sukcesami, porażkami i nadziejami na przyszłość.

Także podczas tego nabożeństwa wojskowego z okazji Święta Wojsk Lądowych, Święta Śląskiego Okręgu Wojskowego i kolejnej rocznicy Wiktorii Wiedeńskiej sięgamy przede wszystkim do Ewangelii, do Słowa Bożego, do słowa samego Chrystusa.
 
Myślą przewodnią naszego wojskowego świętowania jest dzisiaj słowo z Ewangelii św. Łukasza: „Komu wiele dano, od tego wiele będzie się żądać, a komu wiele powierzono, od tego więcej będzie się wymagać”. Natomiast przeczytane przed chwilą podwójne podobieństwo Jezusa przybliża nam i przypomina, co właściwie jest nam dane, co jest oferowane wszystkim ludziom, co jest dla jednych i chce się stać dla wszystkich innych ludzi prawdziwym bogactwem ich życia.
 
 
III.
 
W podobieństwie o ukrytym w roli skarbie i o szczególnie drogocennej perle Jezus Chrystus mówi o samym sobie. Królestwo Niebios to inaczej Boże panowanie, Boża moc i obecność, to także pewna perspektywa zbawienia i wiecznego życia z Bogiem. Ta nadzieja i pewność wiary przychodzi do nas w osobie, dziele i w słowie Syna Bożego, Zbawiciela świata, Jezusa Chrystusa.

Jedni szukają Go, choć niekiedy nie wiedzą, że to Jego właśnie szukają i o Niego właśnie pytają, zastanawiając się nad początkiem i sensem ludzkiego życia, nad istotą człowieczeństwa, prawdy i dobra. Jego w istocie szukają, tak jak wytrawny znawca i handlarz pereł z naszego podobieństwa szukał tej jednej jedynej, najpiękniejszej, najbardziej drogocennej perły, która stanowić miała ukoronowanie jego poszukiwań i działalności, choć nie wiedział, gdzie i kiedy ją znajdzie.

Inni zajęci są swoimi powszednimi obowiązkami i nie szukają niczego tak szczególnego, co mogłoby mieć istotny wpływ na ich dalsze życie. Może też nie oczekują w nim żadnych zmian, jak ów robotnik najemny z podobieństwa, obrabiający cudze pole. Po prostu pracował na życie, żył z dnia na dzień, może nawet nie miał w swoim codziennym trudzie czasu i ochoty, aby marzyć o jakiejkolwiek zmianie swojego losu.
 
Wspólne dla poszukujących i nieposzukujących jest jednak to, że w Jezusie Chrystusie ukryta jest prawdziwa wartość ich życia, że mogą tę prawdziwą wartość w Nim odkryć i odnaleźć. To zaś od dwóch tysięcy lat stawało się i staje przyczyną wielkich zmian i przewartościowań w życiu ludzi, stawało się i staje dla nich wielkim przeżyciem, radosnym odkryciem, niejednokrotnie całkowicie nowym początkiem, niezależnie od tego, w jakim okresie ich życia znaleźli tę perłę i ten skarb.

Odkrycie dla swego życia Jezusa Chrystusa nie pozwala nikomu na bierność. Już nic nie może być takie, jakie było przedtem. Najemnik rolny z podobieństwa cieszy się. W radości sprzedaje wszystko, co ma, aby nabyć rolę z ukrytym skarbem. Aby odkrycie nie skończyło się na chwili radości, lecz aby stało się trwale jego udziałem, jego własnością. Handlarz pereł postępuje podobnie. Świadomy tego, że oto jest szansa nabycia perły, jakiej zawsze pragnął, za którą tęsknił, której szukał, spienięża inne posiadane wartości, aby kupić tę jedną, jedyną w swoim rodzaju.

Przez to podwójne podobieństwo Jezus wskazuje więc na różne drogi, na różnice ludzkich zachowań i postępowania, ludzkich poszukiwań lub ich braku, także z pewnością na ludzkie błądzenie i życiowe rozczarowania, które jednak w spotkaniu z Chrystusem sprowadzone zostają do tego samego punktu: Do odkrycia w Nim największej wartości, która napełnia radością, która powoduje, że człowiek robi wszystko, aby tej wartości już nie stracić, która zmusza także do pytania o rzeczywistą wartość tego wszystkiego, co przedtem jakąś wartość w życiu miało.
 

IV.
 
Chrystus skarbem, drogocenną perłą, największą wartością życia – tego oczywiście nie da się nabyć za żadną walutę świata. I nie o handel z Bogiem chodzi w obu podobieństwach. Mowa jest w nich natomiast o potrzebie rezygnacji, wyrzeczenia się tego, co stoi na drodze, co jest przeszkodą w przyjęciu i uznawaniu Chrystusa za najwyższą wartość, za Pana, któremu człowiek winien jest całkowite oddanie. Zarówno najemnik rolny, jak i kupiec pereł coś musieli sprzedać, z czegoś zrezygnować, coś poświęcić. Ta cena jednak pozostaje w obu podobieństwach i w przeżywanej przez nas rzeczywistości w pełni w cieniu radości z powodu odkrycia, jak wielkim skarbem, jak wielką wartością, jest dla naszego życia i chce być dla każdego człowieka Jezus Chrystus.

Więc nie o zubożenie życia chodzi Jezusowi, lecz o jego pełnię. Nie o ucieczkę od świata do Niego, lecz o życie z Nim w tym świecie. Nie o odrzucenie wszystkiego i skazanie się na życie w społecznej pustce z trwożliwie ukrywanym tylko dla siebie skarbem wiary, lecz o życie z ludźmi i dla ludzi w radości i wdzięczności Bogu za Jego dar największy. Chrystus stając się w naszym życiu Tym najważniejszym, porządkuje je i nadaje jego elementom właściwe miejsce i właściwe proporcje. A dotyczy to dokładnie wszystkiego: naszego życia rodzinnego, naszej pracy i odpowiedzialności za innych, naszego stosunku do przełożonych i podwładnych, naszych własnych aspiracji i oczekiwań oraz naszej solidarności z ludźmi.

Człowiek, który w Chrystusie odkrył i posiadł skarb swego życia, wprowadza swym działaniem i postawą nowy ład w swoje otoczenie, zapraszając innych - także bez słów - do refleksji nad tym, co w ich życiu jest owym „spiritus movens”, wyzwalającym radość, motywującym do działania, porządkującym inne wartości. Takich ludzi potrzebują dzisiaj nie tylko Kościoły, lecz także w niemniejszym stopniu nasze wojsko, nasze społeczeństwo, wszystkie struktury życia społecznego, gospodarczego, politycznego, które wpływają na jakość naszego życia.
 

V.
 
Konkretyzując to w kontekście Święta Wojsk Lądowych oraz powrotu do początków Śląskiego Okręgu Wojskowego, można powiedzieć, że każdy czas i miejsce rodzą szczególne zapotrzebowanie na nieco inne wartości i postawy, których źródła my chrześcijanie szukamy i znajdujemy je w Jezusie Chrystusie. W jednym czasie i miejscu stają się nimi zdolność do ofiar i poświęceń, odpowiedzialność za życie innych ludzi posunięta aż do świadomego udziału w ryzyku dla własnego życia, w innych zaś czasach rzetelność, uczciwość, sprawiedliwość, pracowitość i solidarność.

Uznając Chrystusa za największy skarb i najbardziej drogocenną perłę swojego życia, nie przestajemy być dziećmi naszego ziemskiego czasu, miejsca i powołania. Ale właśnie w ten nasz czas, w to nasze miejsce na ziemi i w nasze doczesne powołanie możemy wtedy wnosić cząstkę Królestwa Niebios.
 
Wszystkim żołnierzom Wojsk Lądowych z okazji zbliżającego się święta oraz żołnierzom Śląskiego Okręgu Wojskowego z okazji 63. rocznicy jego powstania życzę, aby takim właśnie było wasze życie, aby taką była wasza służba wojskowa i wszelkie wasze międzyludzkie relacje. Abyście ze skarbem i perłą Chrystusa w sercu byli otwarci i gotowi do przyjmowania tych wyzwań, które niesie z sobą dzień dzisiejszy i które przyniesie wam jutro.
Amen.
 
powrót


 
 
 
 

 
  Home | O nas | Z działalności | Słowo Boże | Etyka wojskowa | Archiwum | Kontakt  
  © EDW; wszelkie prawa zastrzeżone; projekt i wykonanie Wydawnictwo Warto