EDW
  HomeO nasZ działalności kapelanówSłowo BożeEtyka wojskowaArchiwumKontakt
     
  2007-08-18 Rozważanie biblijne  
 
 
 
 
  Gdynia

Rozważanie biblijne ks. ppłk. Zbigniewa Kowalczyka podczas modlitwy porannej
w drugim dniu IX Konferencji Ewangelickich Kapelanów Krajów Nadbałtyckich
 

Drogie Siostry, drodzy Bracia w Chrystusie!

Jestem zaszczycony, że mogę tutaj, podczas Konferencji Kapelanów Krajów Nadbałtyckich, usłużyć Wam Bożym Słowem. Zapisane jest ono w Liście Apostoła Pawła do Rzymian 10,12:
„Nie masz bowiem różnicy między Żydem a Grekiem, gdyż jeden jest Pan wszystkich, bogaty dla tych, którzy Go wzywają”.

Nie bez przyczyny wybrałem ten biblijny tekst. Jest bowiem nadzwyczaj aktualny. Apostoł Paweł pisze do Rzymian z konkretnej przyczyny i jego słowa dotyczą konkretnej rzeczywistości. Apostoł Paweł pragnie powiedzieć – w jego odczuciu podzielonemu zborowi – iż nie ma różnicy między Żydem a Grekiem. Te słowa można dziś sformułować następująco: „Nie ma różnicy między Niemcem a Polakiem, między różnymi narodowościami, gdyż Pan jest bogaty dla wszystkich, którzy Go wzywają”.
 
Tu, w tej wielkiej przestrzeni, jaką jest świat, jesteśmy podzieleni, jest wiele kultur, tradycji, różnorodne języki. Nasze narody mają za sobą ciężką, wiele stuleci trwającą przeszłość, która mimo poszukiwania wspólnej drogi, tkwi jak cierń w ciele. Dzisiejsze spotkanie przy Bożym Słowie jest świadectwem tego, że chcemy raz na zawsze odrzucić ciernie...
 
Pan Bóg gromadzi Swój lud spośród wielu narodów. O jedności ludu stanowi wiara w Trójjedynego Boga przez chrzest i miłość do tego samego Pana, do Jezusa Chrystusa. Lud Boży nie jest ograniczony przez granice państw, przekracza to, co wiąże narody, jak powiedział pewien mędrzec: „Złe wspomnienia należy spalić a nie czynić przedmiotem kultu”.
 
I dziś pragniemy, jako lud Boży, rozpocząć dzień z Panem i modlić się o jedność w Nim. Chcemy prosić o błogosławieństwo dla każdego z nas na dziś i na każdy następny dzień. W treści zapisanej przez Apostoła Pawła słychać wyraźnie: „Pan bogaty jest dla wszystkich, którzy Go wzywają”. Apostoł Narodów podkreśla fakt, że tzw. „gładkie życie” może spowodować to, że człowiek popada w samozadowolenie. Historia Izraelitów daje tego liczne przykłady. Stąd rodzą się pytania:
Jak wygląda twoje życie?
Jak mogę opisać mój bieg?
Czy wołam do Boga?
Czy obejmuję Królestwo Jego łaski?
 
W poczuciu winy możemy wyznać, że pomijamy Pana Boga. Zapominamy o Nim pochłonięci własnymi troskami. Jesteśmy podobni do człowieka, który chciał pozbyć się cienia. Kiedyś przeczytałem krótką historię, którą chciałbym się podzielić. Pewien człowiek chciał pozbyć się własnego cienia. Cokolwiek czynił, nie przynosiło to pożądanego rezultatu: siadał na podłodze, skakał do wody, uciekał przed własnym cieniem, bezskutecznie. Tak samo dzieje się z cieniami, które dotyczą naszego życia.
 
Ktoś, kto przysłuchiwał się tej historii, żywo zareagował: „To przecież proste - pozbyć się cienia. Wystarczy usiąść w cieniu rozłożystego drzewa”. Tym rozłożystym drzewem dla chrześcijanina jest Krzyż! W cieniu Krzyża mogą zostać ukryte nasze cienie, niedoskonałości, troski. Czy ja, ty, chrześcijański świat – stoi w cieniu Chrystusowego Krzyża? Czy bezgranicznie ufając Mu – swe życie oddaje Jezusowi? A może jesteśmy podobni do kogoś, kto ster swego życia chce kurczowo trzymać we własnym ręku?
 
Czy jesteś uwolniony od trosk o siebie i swoich bliskich? Czy jesteś gotowy do spotkania z człowiekiem innej narodowości bez uczucia uprzedzenia? Czy rozumiesz, co uczyniła dla ciebie i dla mnie Boża miłość? Ta zwyczajna, prosta, bezinteresowna miłość, która obejmuje cały świat?
 
Apostoł Paweł w kolejnych wierszach omawianego tekstu mówi: „Wiara tedy jest ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Chrystusowe” (Rzym. 10,17). Słuchamy przez Słowo Chrystusa. Dziękujemy Bogu Wszechmogącemu, iż Swoim Słowem dotyka naszych serc. Tak jak uczynił to wierzącym w Rzymie, tak dziś mówi Pan Jezus do ciebie i do mnie.
 
Słuchanie Bożego Słowa odmienia serce. Owoce działania Ducha Świętego staną się prawdziwe i widoczne w naszym życiu. Pierwszym z nich jest miłość. Wiara widoczna jest w czynach, ale musi znaleźć swe źródło w cieniu Krzyża Jezusa Chrystusa. To można uczynić w mocy modlitwy. Friedrich von Bodelschwingh, założyciel niemieckich zakładów opiekuńczych w Bielefeld, napisał: „W Królestwie Bożym wszyscy żyjemy z brania i dawania. Nasze branie – to modlitwa, dawanie – nazywa się miłość”.
 
Niech Słowo Boże nas w tym poprowadzi. Więcej módlmy się, miłujmy bliźnich, żyjmy bez uprzedzeń, z otwartym sercem, a wtedy nasz Pan nam pobłogosławi i osiągniemy Królestwo Łaski.
 
Amen.
 
 
powrót
 
 
 
 

 
  Home | O nas | Z działalności | Słowo Boże | Etyka wojskowa | Archiwum | Kontakt  
  © EDW; wszelkie prawa zastrzeżone; projekt i wykonanie Wydawnictwo Warto