EDW
  HomeO nasZ działalności kapelanówSłowo BożeEtyka wojskowaArchiwumKontakt
     
  2008-10-22 Kazanie i modlitwa - 90-lecie SzG WP  
 
 
 
 
  2008-10-22 Warszawa Kościół ewangelicki Wniebowstąpienia Pańskiego

2008-10-22 Warszawa
90-lecie Sztabu Generalnego Wojska Polskiego

Lekcja:
1 J 2, 3-10
Ewangelia:
Mat. 5, 17-20

Kazanie:
Micheasz 6,6-8

6. Z czym mam wystąpić przed Panem, pokłonić się Bogu Najwyższemu? Czy mam wystąpić przed nim z całopaleniami, z rocznymi cielętami? 7. Czy Pan ma upodobanie w tysiącach baranów, w dziesiątkach tysięcy strumieni oliwy? Czy mam dać swojego pierworodnego za swoje przestępstwo, własne dziecko na oczyszczenie mojego grze¬chu?
8. Oznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre i czego Pan żąda od ciebie: tylko, abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnią i w pokorze obcował ze swoim Bogiem.


1. Co mogę Bogu dać?

Panowie Ministrowie, Generałowie,
Panie i Panowie Oficerowie!
Goście dzisiejszego nabożeństwa z okazji 90-lecia Sztabu Generalnego Wojska Polskiego!

Z czym mam wystąpić przed Panem, pokłonić się Bogu Najwyższemu? To pytanie z księgi proroka Micheasza dociera dzisiaj do nas, gdy kościół staje się miejscem świętowania, miejscem obchodzenia okrągłej rocznicy odtworzenia Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, instytucji, w której większość tutaj obecnych aktualnie służy lub pracuje.

Co mogę Bogu dać? Z czym przychodzę przed Jego oblicze? Dla proroka Micheasza pytanie to wiązało się przede wszystkim ze świadomością słabości i grzechu, ze świadomością niedoskonałości, w której wszyscy żyjemy, która jest udziałem nas wszystkich i w której także stajemy każdorazowo przed Bogiem. Stąd myśl proroka biegnie najpierw ku znanym mu dobrze, ówczesnym formom kultu ofiarniczego. Zaczyna pytać i sam siebie bada w swoim sercu, czy o to może Bogu chodzić, czy to jest właściwa odpowiedź na pytanie, co mogę Bogu dać, kiedy przychodzi mi przed Nim stanąć?

Czy Boga właściwie przepraszam i Bogu właściwie dziękuję, przywodząc do świątyni na ofiarne spalenie dorodne zwierzęta? (Wówczas, za czasów proroka, jednoroczne jagnię nie byłoby może zbyt wielką ofiarą, ale darowanie na całopalenie rocznego cielęcia, to stanowiło już rzeczywiste wyrzeczenie, to była już odczuwalna materialnie ofiara, uszczuplająca zasobność przeciętnego Izraelity).

Ale prorok nie sądzi, aby to miało Bogu wystarczyć. Co powinienem Bogu dać? Z czym mam wystąpić przed Panem, pokłonić się Bogu Najwyższemu? Gdyby w tym kultowym i ofiarniczym kierunku można było znaleźć właściwą odpowiedź, trzeba by szukać znacznie większej ofiary. Prorok pomnaża ją więc w swojej wyobraźni i pyta z zamierzoną przesadą: Czy Pan ma upodobanie w tysiącach baranów, w dziesiątkach tysięcy strumieni oliwy? Jak wielka musiałaby być moja ofiara, aby w oczach Bożych była wystarczająca i skuteczna?

Nie znajdując jednak nadal zadowalającej odpowiedzi w sprawowanym wówczas kulcie ofiarniczym, w ramach którego składano Bogu ofiary z życia zwierząt, prorok posuwa się jeszcze o jeden krok dalej, pytając już wyraźnie retorycznie o to, co w Izraelu było zakazane, ale praktykowane wśród pogańskich narodów sąsiednich: Czy mam dać swojego pierworodnego za swoje przestępstwo, własne dziecko na oczyszczenie mojego grzechu?

Szanowni zebrani!
 
Charakter naszego nabożeństwa oczywiście odbiega od kontekstu, w jakim prorok formułował dla ludzi sobie współczesnych i dla potomnych przytoczone pytania. Z pewnością nie wchodziliśmy dzisiejszego ranka do tego kościoła w tym prorockim poczuciu niepewności. Chyba się nie pomylę, jeśli zaryzykuję stwierdzenie, że nikt z nas, wchodząc tutaj, nie pomyślał: Z czym ja przychodzę dzisiaj przed Boże oblicze?

W przedsionku mijaliśmy zasłoniętą biało-czerwoną szarfą tablicę. Dzisiaj nastąpi jej odsłonięcie i poświęcenie. Odtąd będzie ona w tym kościele ewangelickim, w którym obok zwykłych nabożeństw parafialnych odbywają się od 13 lat także centralne nabożeństwa Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego, przypominała o 90-letniej historii odtworzonego Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, historii wpisującej się w dzieje ostatnich 90 lat państwa polskiego. Będzie przypominała o Sztabie Generalnym nie tylko jako o centralnej instytucji wojskowej, lecz także i przede wszystkim o ludziach, którzy na przestrzeni minionych lat służyli i pracowali w tej instytucji dla obronności kraju i dla bezpieczeństwa jego obywateli. To jest kontekst naszego dzisiejszego świętowania. Z tego powodu znaleźliśmy się dzisiejszego poranka w tym kościele, przed krzyżem Chrystusa i przed ołtarzem Pańskim. A więc jednak także przed Bożym obliczem! I w tym kontekście także my stanęliśmy wobec pytania: Z czym mam wystąpić przed Panem, pokłonić się Bogu Najwyższemu?

Przyszliśmy tutaj z całą 90-letnią historią Sztabu Generalnego Wojska Polskiego oraz z historią życia ludzi, którzy dzieje Sztabu tworzyli i tworzą jego dzień dzisiejszy. Przyszliśmy ze świadomością kart pięknych i szlachetnych, ale także ze świadomością tych kart trudnych, mniej chętnie dzisiaj eksponowanych, gdy historia Sztabu Generalnego wpisywała się w historię Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Przybyli tutaj oficerowie młodsi wiekiem, chociaż już niekoniecznie młodsi stopniem, którym Pan Bóg dał łaskę późnego urodzenia. A także my, nieco lub bardziej od nich starsi, których młodość, wykształcenie i początki dojrzałego życia przypadły na lata przed politycznym przełomem 1989 roku.

Z tymi wszystkimi, których dzisiaj chcemy upamiętnić i z tym wszystkim, o czym nie chcemy zapominać, stoimy teraz przed Bogiem i za prorokiem Micheaszem pytamy: Z czym mam wystąpić przed Panem, pokłonić się Bogu Najwyższemu?

2. Daj samego siebie i całego siebie

Przez słowa proroka otrzymujemy Bożą odpowiedź na jego ówczesne i na nasze dzisiejsze pytanie:
Oznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre i czego Pan żąda od ciebie: tylko, abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnią i w pokorze obcował ze swoim Bogiem.

To wielce uwalniające oczekiwanie. Wskazuje ono na daną nam przez Boga możliwość patrzenia wprzód, na daną nam przez Boga szansę na przyszłość. To Boże oczekiwanie nie wiąże nikogo w jego przeszłości, jakąkolwiek by ona była. Nie zostawia nikogo w jego przeszłości. Nikogo nie czyni więźniem jego przeszłości. Bóg mówi poprzez proroka każdemu człowiekowi w jego każdorazowym tu i teraz: Tak powinieneś żyć! Tak możesz zacząć żyć, jeśli tego dotąd nie czyniłeś! Tego od ciebie oczekuję!

Abyś wypełniał prawo… Każda społeczność akceptuje pewne prawa i rządzi się pewnymi regułami. One porządkują życie ludzi i ich wzajemne relacje. Ostatecznie zaś sięgają podstawowych zasad, podstawowych pryncypiów, danych nam na drugiej tablicy Bożych przykazań. Bóg mówi więc przez proroka: Bądź w życiu społeczności, do których należysz i które współtworzysz tym, który ich prawa szanuje, które je przestrzega, który sam stoi na ich straży swoją postawą, swoim życiem: od społeczności małżeństwa i rodziny poczynając, poprzez społeczność tworzoną w miejscu służby i pracy, po wspólnotę osiedla, miejscowości i społeczeństwa, do którego należysz.

Okazuj miłość bratnią… To już więcej niż przestrzeganie prawa, zasad i reguł w zewnętrznym postępowaniu. Tu chodzi także o wewnętrzne nastawienie, o motywacje, o to, co w języku wiary nazywamy sercem. Powiedzmy to innymi słowami, o co w tej miłości bratniej chodzi: bezpośrednio o miłość tam, gdzie jest miejsce na miłość, ale także we wszystkich innych międzyludzkich relacjach, które nas łączą z ludźmi, chodzi o naszą serdeczność, o nasze zrozumienie, o nasze współczucie, o cierpliwość, o chęć wnoszenia w życie innych ludzi radości, pokoju i jakże często potrzebnego wsparcia.

I w końcu trzecie prorockie zalecenie: W pokorze obcuj ze swoim Bogiem. Nie tylko w kościele, nie tylko przed krzyżem i ołtarzem, nie tylko uczestnicząc w nabożeństwie, stoisz przed Bogiem. Ty przed Nim jesteś zawsze: gdy pracujesz, gdy nie liczysz już godzin poświęcanych obowiązkom służbowym, a twoje myśli zaprzątnięte są nierozwiązanymi problemami służby – stoisz przed Nim. Gdy odpoczywasz z rodziną lub przyjaciółmi, gdy kładziesz się na spoczynek i kiedy wstajesz – stoisz przed Nim. Tej pokornej świadomości oczekuje Bóg od ciebie, że twoje życie zawsze, w każdej jego chwili jest przed Nim i wobec Niego otwarte, transparentne, czytelne jak otwarta książka, poznane.

Z czym więc mam wystąpić przed Panem, pokłonić się Bogu Najwyższemu? Poprzez trzy krótkie i proste wskazania: wiesz, co jest dobre i czego Pan od ciebie żąda: abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnią i w pokorze obcował ze swoim Bo¬giem, prorok mówi w istocie: Daj Bogu samego siebie i całego siebie. Bóg nie chce twoich ofiar. Bóg chce ciebie. Tak bardzo chce ciebie i mnie, że uczynił wszystko, aby nam to umożliwić. Dał nam Tego, który ofiarował siebie za nas, który dla naszego życia i zbawienia poświęcił się bez reszty, Chrystusa. W Nim i przez Niego, z Chrystusem i w Chrystusie, stało się i dzieje się to, czego krew zwierząt ofiarnych i tysiące strumieni oliwy uczynić nie mogły: Pojednani przez Chrystusa pokój mamy z Bogiem. Uwolnieni od wyznanych grzechów w pokorze możemy obcować z naszym Bogiem jako Panem i jako naszym Ojcem.

Z tą wiarą w sercu występujemy dzisiaj przed Panem i kłaniamy się Bogu Najwyższemu, dziękując Mu za was wszystkich oficerów i pracowników Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, dziękując za waszych poprzedników, polecając żywych Bożemu prowadzeniu, a zmarłych łasce zmartwychwstania do wiecznego życia.

Z tą wiarą w Boga Ojca w imieniu Jezusa Chrystusa patrzymy także w przyszłość, prosząc, aby wszelka wasza praca i wysiłek, jaki w nią wkładacie na co dzień, służyły Polsce, służyły Wojsku Polskiemu, służyły sprawie pokoju w naszym kraju, w Europie i na świecie.

Niech Pan błogosławi waszej służbie na następne lata.
Szczęść Boże!
 
Amen.
 
 

Modlitwa Powszechna

Wszechmogący Boże nasz i Panie!
Nasz Ojcze w Jezusie Chrystusie!

Dziękujemy Ci za 90 lat Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Dziękujemy za ten jubileusz z tymi, którzy dzisiaj dźwigają odpowiedzialność za jego kształt i działania. Dziękujemy za służbę żołnierzy zawodowych i pracowników cywilnych, które dzień po dniu przyczyniają się do tworzenia przyszłości Wojska Polskiego i wykuwają odpowiedzi na pytania o stan i przyszłość naszego narodowego bezpieczeństwa.

Prosimy, dodawaj im mądrości w myśleniu i odwagi w działaniu, aby dostrzegali w porę pojawiające się niebezpieczeństwa na drodze pokojowego istnienia naszego państwa i społeczeństwa, aby znajdowali właściwe drogi i środki dla przezwyciężenia zagrożeń.
Twojej ojcowskiej opiece polecamy ich samych oraz ich bliskich. Błogosław ich życiu zawodowemu, osobistemu, małżeńskiemu i rodzinnemu.

W nadziei zmartwychwstania do wiecznego życia wspominamy przed Tobą, Ojcze, poległych i zmarłych byłych żołnierzy i pracowników Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Niech ich pamięć doznaje wśród nas szacunku, a Ty wspomnij o nich łaskawie w dniu, kiedy Syn Twój, Jezus Chrystus, przyjdzie sądzić żywych i umarłych.
Polecamy Tobie, Ojcze, naszą Ojczyznę. Prosimy dla niej o Twoje błogosławieństwo i ziemskie powodzenie.

Przydaj nam wiary i posłuszeństwa, abyśmy służąc ziemskiej ojczyźnie, kroczyli ku tej niebieskiej przez Syna Twojego, a naszego Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, którego słowami tak jeszcze do Ciebie wołamy:

Ojcze nasz…
powrót


 
 
 
 

 
  Home | O nas | Z działalności | Słowo Boże | Etyka wojskowa | Archiwum | Kontakt  
  © EDW; wszelkie prawa zastrzeżone; projekt i wykonanie Wydawnictwo Warto