EDW
  HomeO nasZ działalności kapelanówSłowo BożeEtyka wojskowaArchiwumKontakt
     
  2009-11-08 Kazanie Ewangelickiego Biskupa Wojskowego  
 
 
 
 
  2009-11-08 Warszawa

Narodowe Święto Niepodległości
90. rocznica powołania EDW

Łk 17,20-24
 
20. (Jezus) zapytany przez faryzeuszy, kiedy przyjdzie Królestwo Boga, odpowiedział: Królestwo Boga nie przychodzi dostrzegalnie. 21. Nie powiedzą: Oto jest tutaj; lub: Oto jest tam – ponieważ Królestwo Boga jest pośród was. 22. A uczniom oznajmił: Nadejdzie czas, w którym zapragniecie ujrzeć choćby jeden dzień z dni Syna Człowieczego, a nie ujrzycie. 23. Powiedzą wam: Oto jest tam; lub: Oto jest tutaj. Nie chodźcie tam i nie biegnijcie. 24. Jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca nieba aż po drugi, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego.

1. Tęsknota za lepszą przyszłością

Drodzy Goście!
Siostry i Bracia w Chrystusie!

Wiara w lepszą przyszłość. Czymże byłaby dzisiaj ludzkość, gdyby wiara w lepszą przyszłość nie towarzyszyła naszym przodkom od zarania dziejów? Ta sama wiara w lepszą przyszłość, która towarzyszy i nam w naszym osobistym, rodzinnym, zawodowym i społecznym życiu. Ona bywa motorem wielu działań człowieka, często działań heroicznych, często działań, których cel wybiega poza życie jednego, trudzącego się nimi pokolenia.

Bywa, że ludzie tracą wiarę w lepszą przyszłość. Bywa, że wiara ta zostaje im odebrana: przez innych ludzi, przez nieuleczalną chorobę, przez wydarzenia historyczne lub naturalne. Ale nawet wtedy ludzie nie przestają za nią tęsknić. Nawet, gdy gaśnie na nią nadzieja, pozostaje tęsknota; tęsknota za lepszą przyszłością.

Wybiegając ku Narodowemu Świętu Niepodległości, sięgamy w kontekście wiary, nadziei i tęsknoty za lepszą przyszłością do doświadczeń aż pięciu pokoleń Polaków. Ta, której nie było przez 123 lata na mapach Europy, żyła jednak w ich sercach, żyła w ich języku, żyła w ich twórczości i pracy, żyła w ich marzeniach. Wiara w nią, w wolną, odrodzoną Polskę, przeplatała się ze zwątpieniem, zrywy ku niej mieszały się z goryczą porażek. Ale tęsknota za nią nie zgasła. Dla wielu myśl o wolnej Polsce pozostawała synonimem wiary, nadziei i tęsknoty za lepszą przyszłością w ogóle.

Wyrazem nadziei na lepszą przyszłość Kościoła ewangelickiego w odrodzonej już Polsce stała się osobista inicjatywa ks. sen. Ryszarda Paszko, który 4 listopada 1918 roku z Łodzi napisał i wysłał do ówczesnego Ministerium dla Spraw Wojskowych memoriał w sprawie utworzenia urzędu kapelanów ewangelickich w Wojsku Polskim. To dało początek procesowi tworzenia Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego. 25 października 1919 roku ks. sen. Ryszard Paszko został pierwszym w dziejach ewangelickim Naczelnym Kapelanem Wojskowym. 26 października 1919 roku w kościele św. Trójcy w Warszawie nastąpiło jego uroczyste wprowadzenie w ten urząd, dając początek działalności kapelanów ewangelickich w Wojsku Polskim. Nim i z pewnością kolejnymi kapelanami kierowała także wiara w lepszą przyszłość i tęsknota za lepszą przyszłością dla Polski, a w niej dla ewangelików i dla Kościoła ewangelickiego, któremu służyli.

Dla rozmówców Jezusa Chrystusa takim wyrazem tęsknoty za lepszą przyszłością było ich pragnienie nastania Królestwa Boga, Bożego panowania, Bożego ładu, Bożego porządku. Jedni rozumieli to bardziej na sposób ziemski, inni bardziej duchowo, ale z pewnością idea Bożego Królestwa nie mieściła się dla nich wszystkich w rzeczywistości życia narodu wybranego pod obcym, rzymskim panowaniem. Wyrazem powszechnej wówczas tęsknoty za lepszą przyszłością stało się owo pytanie faryzeuszy, skierowane do Chrystusa: Kiedy przyjdzie Królestwo Boga?

Czy jest to dzisiaj także nasze pytanie? Czy jest to także nasza tęsknota? Od dwudziestu lat żyjemy w prawdziwie wolnej i prawdziwie niepodległej ojczyźnie. Ewangelickie Duszpasterstwo Wojskowe w 90. rocznicę powołania do istnienia wspomina dzisiaj swoich prekursorów i poprzedników. Za rok o tej porze, jak Bóg pozwoli, EDW świętować będzie 15-lecie odrodzenia po 45-letniej przerwie. Czy pytamy jeszcze w tym wszystkim o Królestwo Boga? O to, kiedy ono przyjdzie?

Może nieświadomie i w innych słowach, ale w istocie my wszyscy dajemy niejednokrotnie wyraz tęsknocie za Bożym panowaniem, za Bożą bliskością, za Bożymi porządkami. Gdy oburza nas niesprawiedliwość, tęsknimy na Królestwem Boga. Gdy pytamy o prawdę, tęsknimy za Królestwem Boga. Gdy nie godzimy się na relatywizm moralny, tęsknimy za Królestwem Boga. Gdy pomagamy cierpiącym, przybliżamy im Królestwo Boga. Gdy trudzimy się o pokój między bliskimi lub narażamy się dla pokoju ludzi obcych nam i dalekich, nasze działania wpisują się w ich tęsknotę za nastaniem lub za przywróceniem Bożego porządku dla człowieka i dla świata.
 
2. Przyszłość obecna już dzisiaj

Dziękujemy w tym nabożeństwie Bogu za naród i za ojczyznę doznającą od wielu już lat wolności i pokoju, rozwoju i nadziei na coraz lepszą przyszłość. Dziękujemy dzisiaj za rocznicę naszego duszpasterstwa wojskowego. Dzielimy radość i wdzięczność wobec Boga z licznym gronem znakomitych gości i domowników wiary. Ale już jutro wszystko to będzie tylko wspomnieniem i historią. Życie potoczy się dalej. Z nami lub bez nas. A co pozostanie w nas? Co pozostanie w naszych sercach?

Pytającym o nadejście Królestwa Boga faryzeuszom i zgromadzonym wokół Niego uczniom, a także pytającym dzisiaj o lepszą przyszłość Jezus mówi: We MNIE Królestwo Boga jest pośród was. Może w cieniu krzyża, może w cieniu niepowodzeń, może w trudzie i mozole codziennej walki z przeciwnościami, ale w Nim, w Chrystusie, Królestwo Boga istotnie jest już pośród nas.

Ono nie przychodzi dostrzegalnie, mówi Chrystus, ale jako duchowa wartość i siła w naszym życiu i w nas samych, przychodzi absolutnie odczuwalnie. Gdzie On jest zapraszany, czczony i słuchany, Królestwo Boga wypełnia ludzi i wypełnia to, co ich łączy, w sposób niewidzialny dla oka, a jednak nadający życiu widzialne kształty i realny smak. Kto żyje w obecności Chrystusa i poddaje swoje życie Jego panowaniu, sam staje się cząstką owej prawdy, że Królestwo Boga jest obecne pośród nas.

3. Przyszłość, która jest jeszcze przyszła

Świętowanie w Kościele to zawsze powód do radości i wdzięczności wobec Boga przede wszystkim, a także wobec ludzi. Podwójne świętowanie, jak nasze dzisiejsze, z okazji Narodowego Święta Niepodległości i 90. rocznicy zaistnienia w Wojsku Polskim Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego, to podwójny powód do radości i wdzięczności. Ale czy przy tych podniosłych okolicznościach nie za wiele tego optymizmu w słowach o Królestwie Boga pośród nas? Czy aby nie ma w tym zamierzonej bądź niezamierzonej przesady? Lukrowania nieadekwatnego do rzeczywistości?
Sam Jezus, mówiąc o obecnym w Nim Królestwie Boga, wskazuje jednocześnie na permanentny deficyt obecności tego Królestwa Boga, jaki będą przeżywać, jakiego będą doświadczać Jego uczniowie: Nadejdzie czas, w którym zapragniecie ujrzeć choćby jeden dzień z dni Syna Człowieczego, a nie ujrzycie. A więc inaczej mówiąc, chociaż będę duchowo z wami, chociaż będę duchowo pośród was, wasza tęsknota za Królestwem Boga w waszym życiu i w relacjach międzyludzkich wokół was nie dojdzie do pełnego zaspokojenia. Od stanów euforii i głębi duchowej po rażące duchowe i moralne spustoszenie będziecie nieustannie przeżywać napięcie pomiędzy „już” a „jeszcze nie” Królestwa Boga pośród was. To napięcie wzmacniać będzie waszą tęsknotę za zaspokojeniem. A długo niezaspokojona tęsknota może prowadzić człowiek na manowce.

I tak, dobrze jest mieć i kochać ojczyznę. Dobrze jest do głębi identyfikować się ze swoim narodem. Odczuwać i dzielić dumę z powodu jego przeszłości, teraźniejszości, osiągnięć i perspektyw. To prawdziwe wartości naszego życia na ziemi. Ale nie dajmy się nigdy zwieść politycznym „mesjaszom”, którzy mówią: oto tu, oto tam, oto jedyny plan na lepszą przyszłość, my mamy receptę na powszechne szczęście. Nie chodźmy za nimi, ani do nich nie biegnijmy!
Dobrze jest być w Kościele i kochać swój Kościół, i służyć wartościami swojego Kościoła współwyznawcom, innym chrześcijanom oraz społeczeństwu. Ale nie dajmy się nigdy zwieść religijnym „mesjaszom”, którzy mówią: to tu, oto tam, oto my mamy jedyną prawdziwą wizję, jedyny realny plan dla przyszłości Kościoła. Nie chodźmy za nimi, ani do nich nie biegnijmy!
Dzieląc radości i smutki, dni świąteczne i powszednie z naszą ziemską ojczyzną, czyniąc miejsce na Królestwo Boga wokół nas, oczekujmy z nadzieją nastania naszej niebieskiej ojczyzny, pełni Królestwa Boga. A ono nadejdzie kiedyś tak, jak obiecuje nasz Pan: Jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca nieba aż po drugi, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego.

Przyjdź rychło, Panie!
 
Amen.
 
powrót


 
 
 
 

 
  Home | O nas | Z działalności | Słowo Boże | Etyka wojskowa | Archiwum | Kontakt  
  © EDW; wszelkie prawa zastrzeżone; projekt i wykonanie Wydawnictwo Warto