|
2009-06-25-28 Francja Mejannes Le Clap
OSOBISTE wspomnienia uczestniczki z Mejannes
Mejannes Le Clap - miejsce 58. konferencji żołnierzy i funkcjonariuszy protestantów nie tylko Europy, ale i ze świata. W tym roku była to moja druga podróż do tego zakątka Francji. Powróciłam zauroczona miejscem i atmosferą. Podróż do Mejannes Le Clap trwała długo, ale malowniczy krajobraz za oknami autobusu nie pozwalał na nudę czy zmęczenie. Trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, iż „Prowansja to wspaniały klimat, jaskrawe słońce, życzliwi ludzie i lawenda. Nic bardziej nie zapada w pamięci niż widok ciągnących się po horyzont fioletowych upraw.” „Prowansja to także sposób bycia. Czerpanie przyjemności z najprostszych spraw: z ładnej pogody”, przyrządzania potraw, rozmów przy winie. „Wcale nie trzeba urodzić się Prowansalczykiem, by uczestniczyć w tym spektaklu światła, smaków i zapachów. Wystarczy tam pojechać.” Grupa, która podczas tej konferencji reprezentowała Polskę, to żołnierze, funkcjonariusze Straży Granicznej, Policji oraz kapelani. Większości towarzyszyły żony. W drodze do Mejannes Le Clap zatrzymaliśmy się w Avignon, w dawnej siedzibie papieży, mieście położonym na lewym brzegu rzeki Rodan, otoczonym średniowiecznymi murami obronnymi. Zwiedzanie tego miasta, gdzie średniowieczna historia styka się z teraźniejszością, jak się okazało, było wielkim przeżyciem dla naszej grupy, gdyż pałac papieski (Palais des Papes) jest największą gotycką budowlą w Europie. Obok pałacu mieści się XIII-wieczna romańska katedra (Notre Dame des Doms) z freskami Simone Martiniego, a miasto kojarzone jest na całym świecie z piosenką o XII-wiecznym moście Pont St-Benezet na rzece Rodan Sur le Pont d`Avignon, śpiewaną w Polsce przez Ewę Demarczyk.
Po przyjeździe na miejsce konferencji zostaliśmy rozlokowani i otrzymaliśmy program. Pierwszego dnia po wspólnym posiłku, (który każdego dnia wiązał się z dużą przyjemnością doświadczania smaków francuskiej kuchni, jak również poznawania osób z różnych stron świata), odbyło się pierwsze nabożeństwo przygotowane przez austriackie i niemieckie duszpasterstwa wojskowe, w ramach którego ważnym elementem było uroczyste wniesienie flag wszystkich państw reprezentowanych podczas konferencji i oczywiście wspólna modlitwa oraz śpiew przy akompaniamencie orkiestry z Niemiec i chóru Gospel. Po nabożeństwie odbył się wieczór integracyjny, podczas którego wszystkie reprezentowane narody pokazywały innym to, co charakterystyczne dla danego kraju. To wieczór wielkiej integracji, radości i dzielenia się swoją kulturą, zwyczajami oraz kuchnią; wieczór tańców i wspólnej zabawy ludzi o różnym kolorze skóry i języku.
Dużą atrakcją naszego pobytu była wycieczka starą kolejką z 1909 roku z St. Jean-du-Gard do Anduze. Trasa prowadziła przez Thoiras, Corbes, bambusowy ogród, a wszystko to w krajobrazie niewysokich wzgórz prowansalskich. W Anduze, dokąd dotarła nasza kolejka, odbyło się wspólne nabożeństwo w kościele reformowanym prowadzone przez węgierskie duszpasterstwo wojskowe. Wycieczka do „Muzeum pustyni”, które poświęcone jest historii i losom Hugenotów, poszerzyła wiedzę wielu na temat prześladowań religijnych minionych czasów. Wieczorem podczas koncertu francuskiego zespołu „Le Trio Esprit Swing” oraz chóru „The Gospel Band” mogliśmy śpiewać, modlić się wspólnie w kilku językach i chwalić Pana.
Kazanie wygłoszone trzeciego dnia pobytu przez kapelana Straży Granicznej ks. kpt. Kornela Undasa podczas nabożeństwa w oparciu o tekst z Ewangelii Mateusza „ Wtedy przystąpił Piotr do niego i rzekł mu: Panie, ile razy mam odpuścić bratu memu, jeżeli przeciwko mnie zgrzeszy? Czy aż do siedmiu razy? Mówi mu Jezus: Nie powiadam ci: Do siedmiu razy, lecz do siedemdziesięciu siedmiu razy”, dało początek ożywionym dyskusjom i pracy biblijnej w małych grupach językowych na temat życia z przebaczenia. Był to moment refleksji nad tym, co jest ważne w moim życiu: czy pozostanie ofiarą własnego nieprzebaczenia wrogowi czy uwolnienie swojej pamięci od poczucia doznanej krzywdy i wybaczenie... .
Ostatni dzień to czas uroczystej modlitwy podczas nabożeństwa prowadzonego przez duszpasterstwo z Francji i pożegnalnych rozmów przy ostatnim posiłku. Dla każdego uczestnika konferencja ta była okazją do integracji i poznania protestanckich żołnierzy i funkcjonariuszy, a w nich przedstawicieli bliskich i dalekich nam kultur, od najbliższych sąsiadów po reprezentantów Wybrzeża Kości Słoniowej, Kongo i Madagaskaru. Dla mnie był to czas refleksji biblijnej, wspólnej modlitwy z protestantami Europy i dalekiego świata, poznania i doświadczenia innych kultur, a także dzielenia się z nimi moją własną. To również czas poznania ciekawych ludzi i nawiązania z nimi kontaktów. Muszę przyznać, że atmosfera i klimat, jaki towarzyszy tej konferencji sprawia, iż chce się wracać do Mejannes Le Clap, małej miejscowości prowansalskiej, w której liczba stałych mieszkańców to 223 osoby, natomiast w tegorocznej konferencji wzięło udział 495 uczestników.
aj
Rozważanie biblijne EBW dla żołnierzy i funkcjonariuszy
podczas "polskiego" nabożeństwa we Francji,
wygłoszone przez ks. kpt. SG Kornela Undasa powrót
|
|